sobota, 11 czerwca 2022

Golden Rose Nude Look wypiekany puder - moja opinia

Golden Rose Nude Look wypiekany puder - moja opinia

 Cześć!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moje ostatnie odkrycie, czyli wypiekany puder do twarzy Golden Rose Nude Look. Puder znalazłam w pudełku Pure Beauty Positive Vibes i od razu wpadł mi w oko - aksamitna konsystencja, lekki pigment i rozświetlające drobinki, już na wstępie wydawał się bardzo obiecujący!

Puder zamknięty jest w plastikowym pudełeczku. Ma delikatny pigment, rozświetlające drobinki i kremowy zapach. Najłatwiej nakłada mi się go za pomocą pędzla, daje wtedy bardzo naturalny i lekki efekt.
Puder wyrównuje koloryt skóry, wygładza cerę i lekko ją rozświetla, oraz utrwala makijaż. Ma ciepłe tony i wydaje się dosyć ciemny, ale na szczęście po nałożeniu na twarz nie wygląda aż tak ciemno, dla mojej jasnej cery jest idealny. Jest to kosmetyk, który sprawdzi się zarówno na co dzień jak i na większe wyjścia.
Puder Nude Look to prawdziwa perełka. Jest niedrogi, a przy tym świetny jakościowo i bardzo wydajny. Na pewno będę z chęcią po niego sięgać, uwielbiam ten naturalny i lekki efekt który mi daje.
Znacie produkty Golden Rose z serii Nude Look?

Miłego dnia!


Post powstał we współpracy z Pure Beauty.

niedziela, 29 maja 2022

majowa edycja Pure Beauty Positive Vibes Box

majowa edycja Pure Beauty Positive Vibes Box

 Cześć!


Jakiś czas temu odebrałam paczkę z kolejnym, cudownym pudełkiem od Pure Beauty. W moje ręce trafiło pudełko Positive Vibes, pełne wiosennych wspaniałości. Zawartość boxa jak zwykle jest bardzo różnorodna i rozmaita. Jeśli jesteście ciekawi, co dokładnie znalazłam w boxie, to zapraszam :)

Co znalazłam w boxie?

1. Intensywnie regenerujący balsam do ciała Biotinne.

Intensywnie regenerujący balsam do ciała, zamknięty w opakowaniu z wygodną pompką. Zawarty w balsamie ekstrakt z szafranu łagodzi suchą skórę, a masło shea regeneruje ją i dodatkowo nawilża.

2. Łagodząca maseczka do twarzy Vianek.

Maseczka przeznaczona jest do cery podrażnionej, ale myślę, że sprawdzi się również do innych rodzajów skóry. Zawiera kaolin oraz naturalne oleje. Regularne stosowanie poprawia wygląd skóry i zmniejsza wydzielanie sebum.

3. Naturalna maska z szafranem i witaminą C Himalaya.

Maska wykonana ze 100% biodegradowalnej bawełny. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego maska intensywnie nawilża skórę, a witamina C poprawia koloryt i działa antyoksydacyjnie. Maska będzie w sam raz przed większym wyjściem, skóra wygląda po niej pięknie i promiennie.

4. Serum 4 molekuły Topa Sebo Max Effect.

Intensywne serum zmniejszające niedoskonałości i zapobiegające ich nawracaniu. Zawiera kwas glikolowy, kwas fitowy, kwas mlekowy i azeoglicynę.

5. Skarpetki złuszczające Silcatil.

Zabieg pedicure do wykonania w domu. Skarpetki pobudzają złuszczanie skóry, dzięki czemu usuwają zrogowaciały naskórek. Jest to fajny sposób na przygotowanie stóp przed sezonem letnich sandałów :)

6. Sheer Baked Powder Nude Look, wypiekany puder do twarzy Golden Rose.

Wypiekany puder nadający skórze piękne, świetliste wykończenie. Efekt jest subtelny i bardzo naturalny. Puder wydaje się trochę ciemny, ale na twarzy jest całkiem jasny. Wygładza skórę, rozświetla ją i utrwala makijaż.

7. Serum z natką 3w1 Green For Skin, Floslek.

Intensywne serum do twarzy. Nawilża i regeneruje skórę. Nadaje się na dzień jak i na noc, oraz do stosowania w okolice oczu.

8. Ochronna mgiełka do włosów So!Flow by Vis Plantis.

Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem promieniowania UV. Zawiera aloes, który dodatkowo wspomaga nawilżenie włosów. Mgiełka ma piękny zapach tropikalnych owoców, sprawdzi się więc doskonale na wakacje :)

9. Hydrolat malina, Oleiq.

Kolejny wspaniały, naturalny produkt. Hydrolat zamknięty jest w szklanym opakowaniu z wygodnym atomizerem. Nawilża i wygładza skórę, nadaje się do tonizowania twarzy, odświeżania skóry w ciągu dnia i utrwalania makijażu. Mgiełka towarzyszy mi na co dzień, często noszę ją w torebce - bardzo ją lubię :)

10. Maseczka w płachcie oczyszczająco-witaminowa Dr. Mola.

Maseczka w płachcie, zawiera ekstrakt z drzewa herbacianego, witaminę E i propolis. Płachta jest bardzo wygodna w użyciu, idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy. Chętnie będę po nią sięgać częściej.

11. Serum antycellulitowe Make Me Slim Lirene.

Dzięki zawartości piperyny, serum wspomaga walkę z cellulitem. Polecam połączyć go ze szczotkowaniem ciała, efekt będzie jeszcze lepszy! :) 

12. ANX Total Repair, odżywka do paznokci Bielenda.

Wielofunkcyjna odżywka o intensywnym działaniu. Wygładza, nabłyszcza i niweluje przebarwienia.

13. Total Results Instacure, Matrix.

Nowości od Matrix, czyli szampon i odżywka Instacure. Produkty przeznaczone są do włosów wysokoporowatych. Dzięki płynnym proteinom wygładzają włosy i nadają im piękny wygląd.

14. Sumplement diety Artishq.

Suplement diety, którego składniki wspomagają wygląd włosów, skóry i paznokci. Zawiera biotynę i cynk, które pomagają zachować zdrowe włosy i skórę, a także selen, który pomaga zachować piękne i zdrowe paznokcie.


Jak widzicie, zawartość boxa jest na prawdę różnorodna i obfita. Podoba mi się to, że kosmetyki się nie powtarzają, nie dostałam na przykład dwóch odżywek do włosów (no ok, dostałam dwie maseczki w płachcie, ale to się akurat szybko zużyje ;)). Na uwagę zasługuje też piękny kartonik, który z pewnością posłuży mi do przechowywania różnych drobiazgów.


Jak Wam się podoba edycja Positive Vibes? Który produkt wpadł Wam w oko?



*post powstał przy współpracy z Pure Beauty.

wtorek, 26 kwietnia 2022

Maybelline Instant Anti-Age Eraser - ulubiony korektor pod oczy

Maybelline Instant Anti-Age Eraser - ulubiony korektor pod oczy

 Cześć!

Używacie korektora w swoim codziennym makijażu? Ja zazwyczaj nakładam odrobinę pod oczy, aby przykryć cienie. Zwykle wybieram więc korektory, które mają dobre krycie, są trwałe i nie wchodzą w załamanie powieki. Jednym z moich faworytów jest Maybelline Instant Anti-Age Eraser.
Korektor Maybelline ma nietypowe opakowanie z gąbeczką. Teoretycznie gąbeczka służy do nakładania produktu, jednak osobiście wolę go wklepać palcem, daje wtedy o wiele lepszy efekt. Korektor ma duże krycie, ale przy tym wygląda naturalnie i nie tworzy efektu maski. Nie wchodzi w załamanie powieki, nadaje się także jako baza pod cienie.



Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak wygląda w akcji, tutaj jest po lekkim przypudrowaniu - jak dla mnie efekt jest świetny. Korektor ma ogromną gamę kolorów. U mnie możecie zobaczyć jak wygląda odcień 01.




Podsumowując, korektor sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Spełnia moje wszystkie wymagania, a przy tym jest niedrogi i łatwo dostępny. Nic więc dziwnego, że do tej pory zużyłam już kilka opakowań 🙂

Dajcie znać, jaki korektor jest Waszym ulubieńcem :)

*Post powstał we współpracy z Pure Beauty*






poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Onlybio Hair in Balance odżywka domykająca łuskę włosa - moja opinia!

Onlybio Hair in Balance odżywka domykająca łuskę włosa - moja opinia!

 Cześć!

Niedawno pokazywałam Wam zawartość pudełka Pure Beauty Spring's Calling (link: Pure Beauty Springs Calling ). Jednym z produktów, które znalazłam w pudełku była nowość do włosów z serii Hair In Balance od Onlybio - odżywka domykająca łuskę włosa. Produkty z tej serii są mi znane i bardzo je lubię, dlatego bardzo ucieszyłam się z możliwości wypróbowania nowości.

Odżywka domykająca łuskę włosa to całkowita nowość na rynku. Dzięki zawartości kwasu mlekowego i cytrynowego odżywka ma pH na poziomie 1,8. Dzięki temu domyka łuskę włosa i zwiększa ich nawilżenie. Odżywka zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego, jest wegańska. W jej składzie oprócz kwasów znajdziemy również emolienty, które dodatkowo wygładzają włosy. Odżywka ma piękny zapach soczystej pomarańczy.



Odżywki używałam 1-2 razy w tygodniu. Nakładałam ją na mokre, umyte włosy i trzymałam przez około minutę. Nie chciałam przetrzymywać odżywki przez dłuższy czas ze względu na jej niskie pH, nie nakładałam jej też na skórę głowy, tylko na samą długość włosów. Efekty? Możecie zobaczyć na zdjęciu niżej :) Włosy są gładkie, sypkie i pięknie lśnią.

Odżywka domykająca łuskę włosa od Onlybio sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. Włosy wyglądają po niej ładnie i zdrowo. Na pewno zagości na stałe w mojej pielęgnacji.


*Post powstał we współpracy z Pure Beauty*


wtorek, 12 kwietnia 2022

Pure Beauty Spring's Calling - pudełko wiosennych nowości!

Pure Beauty Spring's Calling - pudełko wiosennych nowości!

 Cześć!

Niedawno dotarła do mnie wspaniała paczka z pudełkiem Pure Beauty. Pure Beauty, to wspaniałe pudełka wypełnione bardzo ciekawą i różnorodną zawartością.W boxach możemy znaleźć kosmetyki do pielęgnacji, domową chemię z dobrym składem, produkty do makijażu i kosmetyki dla dzieci. Każdy znajdzie coś dla siebie:) Zawartość mojego pudełka poznałam dopiero po odebraniu przesyłki i byłam nią oczarowana!

Najpierw muszę powiedzieć kilka słów na temat samego pudełka. Jest duże, bardzo porządne, z pięknym, kwiatowym motywem. Zazwyczaj wyrzucam wszelkie kartony, ale to pudełko jest tak urocze, że już znalazłam dla niego miejsce na mojej toaletce :) 

Co znalazłam w moim Pure Boxie?

1. Onlybio, odżywka do włosów domykająca łuskę włosów, seria Hair In Balance.

Kosmetyki z serii Hair In Balance znam i bardzo lubię, dlatego kiedy znalazłam premierową odżywkę z tej serii byłam bardzo podekscytowana. Odżywka domykająca łuskę włosów ma wegańską formułę i w 98% naturalny skład. Przeznaczona jest do każdego typu włosów, szczególnie do farbowanych, ale nie tylko. Dzięki obniżonemu pH odżywka nadaje włosom piękny połysk i gładkość. Odżywkę należy stosować 1-2 razy w tygodniu, na zakończenie mycia. Ze względu na bardzo niskie pH nie można jej trzymać zbyt długo na włosach (max. 1 minuta).

Odżywkę wypróbowałam praktycznie od razu po wyjęciu jej z pudełka. Spodobał mi się jej zapach - soczysta pomarańcza, pachnie jak zapowiedź lata :) Odżywki użyłam zgodnie z zaleceniami producenta, czyli nałożyłam ją na 1 minutę na koniec mycia. Efekty? Od razu po wysuszeniu włosów zauważyłam, że są one bardziej sypkie i lśniące. Odżywka zapewne zagości w mojej codziennej pielęgnacji na długi czas.

2. Odświeżający szampon do włosów cienkich Be Natural.

Szampon jest kolejnym produktem do włosów, który bardzo mnie zaciekawił. Przeznaczony jest do włosów cienkich, niskoporowatych, pozbawionych objętości. Dokładnie oczyszcza skórę głowy, dodaje włosom świeżości i objętości. Zapowiada się bardzo interesująco :)

3. Shwarzkopf Gliss Kur Total Repair, ekspresowa odżywka regenerująca do włosów.

Odżywka bez spłukiwania w sprayu. W jej składzie znajdziemy hydrolizowaną keratynę, która wzmacnia i wygładza włosy oraz dodaje im blasku. Odżywkę stosujemy na długości włosów, nie nakładamy jej u nasady, aby uniknąć oklapnięcia.

Odżywkę Gliss Kur wypróbowałam praktycznie od razu po wyjęciu jej z pudełka. Zachwycił mnie jej ładny zapach, a później było jeszcze lepiej. Odżywka nie obciążyła moich włosów, za to nadała im blask i piękny wygląd, oraz ułatwiła ich rozczesywanie. Jest to kolejny produkt z pudełka Pure Beauty, który zagości w mojej kosmetyczce na stałe.

4. Sylveco WOW, krem do twarzy.

Seria WOW jest nowością w asortymencie Sylveco. Krem przeznaczony jest do pielęgnacji młodej cery. W jego składzie znajdziemy m.in. sok z brzozy, betulinę i ksylitol, które pomagają utrzymać odpowiednie nawilżenie skóry i przyspieszają regenerację skóry. Cała seria WOW od Sylveco zbiera mnóstwo pozytywnych recenzji, dlatego bardzo ucieszyła mnie obecność tego kremu w boxie :)

5. Maska - peeling gommage ze srebrem Tołpa dermoface.

Kolejna interesująca pozycja. Maska - peeling bez drobinek, przeznaczona dla cery trądzikowej i wrażliwej. Maska oczyszcza skórę, zmniejsza ilość wydzielanego sebum, odblokowuje i zwęża pory i złuszcza skórę. Dzięki zawartości srebra maska działa również antybakteryjnie. Na pewno ją wykorzystam!

6. Germaine De Capuccini New Repair Night Progress Serum.

To serum niesamowicie mnie zaciekawiło. Pełnowymiarowe opakowanie kosztuje aż 485 zł, a w boxie Pure Beauty znalazłam opakowanie 7 ml, myślę że wystarczy mi na przetestowanie. Produkt bardzo luksusowy, w eleganckim opakowaniu, z zaawansowanym składem opartym na 22 składnikach aktywnych. Brzmi na prawdę nieźle :)

7. Uriage Barie Sun, przeciwsłoneczny krem tonujący, SPF 50+.

Kolejny produkt wprost idealny dla mnie. Jestem wielką fanką kremów z filtrem, używam ich praktycznie codziennie, przez cały rok. Uwielbiam testować nowe, zazwyczaj też sięgam po te z filtrem SPF 50. W boxie Pure Beauty znalazłam 2 minisy. Do tej pory nie miałam żadnego produktu marki Uriage, ale słyszałam o nich wiele dobrych opinii, dlatego jestem bardzo zainteresowana tymi miniskami :) 

8. Dermedic Angio, krem korygujący zaczerwienienia, SPF 20+.

Kolejny krem z SPF, tym razem w pełnym opakowaniu. Krem Dermedic przeznaczony jest dla cery naczyniowej. Regeneruje skórę, redukuje zaczerwienienia, nawilża, odżywia i poprawia wygląd skóry. Krem ma lekką konsystencję i błyskawicznie się wchłania, nadaje się również pod makijaż. Do mojej cery ten krem średnio pasuje, za to idealnie wpisuje się w potrzeby mojego partnera, który ma cerę naczyniową i mocno przesuszoną skórę. Pierwsze testy wypadły bardzo pozytywnie, skóra jest ukojona i nawilżona, a dzięki temu, że krem szybko się wchłania, jego aplikacja jest bezproblemowa. 

9. Golden Rose My Matte Lip Ink, matowa pomadka do ust.

Kolejna nowość prosto z pudełka. Podoba mi się to, że w Pure Beauty możemy znaleźć produkty z najnowszych kolekcji :) 

Pomadka jest matowa. Jest bardzo lekka, nie klei się i nie wysusza ust. Czerwień niekoniecznie jest moim ulubionym kolorem, ale i tak pomadka przypadła mi do gustu. Na pewno też skuszę się na jej inne odcienie :)

10. Maybelline Instant Anti-Age Eraser, korektor pod oczy.

Kultowy już korektor od Maybelline. Sama już go miałam i mogę co nieco powiedzieć na jego temat :) 

Przede wszystkim korektor jest wprost idealny pod oczy. Ma ciekawy aplikator w formie gąbeczki, który dozuje niewielkie ilości produktu. Osobiście nakładam korektor małymi kropkami w okolicach oczu, a następnie wklepuję go gąbeczką, wtedy efekt wygląda najkorzystniej. Korektor przykrywa cienie, a jednocześnie wygląda bardzo lekko i naturalnie. Nie wchodzi w zmarszczki. Bardzo się z nim polubiłam i często do niego wracam.


11. Bielenda, ujędrniające masło do ciała.

Kolejny produkt, po który sięgnęłam od razu. Treściwe masło o właściwościach ujędrniających i pięknym zapachu egzotycznej pomarańczy - coś w sam raz na wiosnę! Masło nie tylko świetnie pachnie, ale także doskonale nawilża skórę. Używam go także w ciągu dnia do smarowania dłoni, mam po nim fajnie nawilżoną skórę :) 


12. Płatki złuszczające na pięty Silcatil.

- czyli spa dla naszych stóp. Niedługo znowu wskoczymy w letnie sandały, trzeba się do tego odpowiednio przygotować :D W składzie płatków znajdziemy 3 hydroksykwasy, które odpowiadają za aktywne złuszczanie. Płatki sprawią, że nasze stopy będą gładkie i miękkie.

13. Soraya Ideal Beauty Body Make up, balsam korygujący do ciała.

Produkt, który na pewno pójdzie w ruch kiedy tylko zrobi się trochę cieplej. Balsam Soraya łączy w sobie właściwości pielęgnujące i nawilżające z właściwościami korygującymi. Dzięki pigmentowi nadaje skórze piękny, zdrowy wygląd i subtelną opaleniznę.

14. Zielko, płyn do prania o zapachu makarui.

Do tej pory nie miałam jeszcze żadnej naturalnej chemii, ale chyba się do niej przekonam. Płyn do prania Zielko jest nie tylko łagodny dla tkanin, ale też bardzo skuteczny w usuwaniu zanieczyszczeń. Do tego pięknie pachnie owocami. Chcecie się poczuć jak na rajskiej wyspie? Jeśli tak, to zdecydowanie polecam ten płyn!

15. Żel do mycia ciała i włosów dla dzieci Kids Fun.

Kids Fun - żel do mycia ciała i włosów. Ciekawa pozycja dla najmłodszych - żel o przyjemnym, słodkim zapachu z naklejkami, którymi samodzielnie można ozdobić opakowanie. Na pewno sprawi dziecku dużo frajdy.

16. Kosmopedia, karty edukacyjne.

Świetny dodatek dla każdego, kto jest zainteresowany tematyką beauty. Karty w prosty i przystępny sposób przybliżają nam informacje na temat składników kosmetycznych. W moim pudełku znalazłam karty z informacjami na temat oleju kokosowego, oleju z rokitnika, pantenolu i kwasie mlekowym. Kosmopedia jest także mobilną encyklopedią składników kosmetycznych - bardzo przydatna rzecz!

Podsumowując, pudełko zrobiło na mnie ogromne wrażenie. W cenie 109 zł otrzymujemy mnóstwo na prawdę ciekawych produktów. Podoba mi się to, że żadne grupy kosmetyków się nie powtarzają. Produkty są rozmaite, dzięki czemu każdy znajdzie w pudełku coś w sam raz dla siebie. Pure Beauty to też świetny pomysł na prezent, w dodatku z pięknym opakowaniem! Bardzo polecam!



Post powstał we współpracy z Pure Beauty.

piątek, 3 września 2021

Targi Ekocuda w Warszawie!

Targi Ekocuda w Warszawie!

 


Hej!


Lubicie targi kosmetyczne? Myślę, że tak... mam więc dla Was wspaniałą wiadomość! W następny weekend odbędą się targi Ekocuda. Tym razem będzie to edycja stacjonarna :)

Ekocuda to targi kosmetyków i produktów naturalnych i organicznych. Najbliższa edycja odbędzie się w dniach 11-12 września w Warszawie, w Centrum Expo XXI przy ul. Prądzyńskiego 12/14. Wstęp jest bezpłatny, wystarczy zabrać pozytywną energię i wielką torbę na zakupy. Centrum Expo XXI znajduje się 10 minut drogi od Dworca Centralnego, na pograniczu Woli i Ochoty. Dla zmotoryzowanych czeka 1500 miejsc parkingowych.

Osobiście byłam na kilku edycjach Ekocudów i bardzo miło je wspominam, z niecierpliwością czekam więc na kolejne Targi! :) 

To co, kto się wybiera na Ekocuda do Warszawy?




Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger