sobota, 11 listopada 2017

wspomnienie lata jesienią, czyli kapania Le Petit Marseillais

Witajcie!

Miałam bardzo aktywny tydzień, ale w końcu znalazłam chwile aby napisać nowy post. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o pewnej miłej niespodziance która mnie ostatnio spotkała.
Jak widać po Instagramie i blogach, Le Petit Marseillais ruszyło z kolejną kampanią ambasadorską. Tym razem przebiega ona pod znakiem truskawki i dotyczy truskawkowego żelu pod prysznic. Nabór do kampanii był jakoś miesiąc temu, niestety w momencie ogłaszania wyników nie dotarła do mnie żadna wiadomość. Uznałam, że się nie dostałam, no trudno.
Za to wczoraj wieczorem znalazłam wielką paczkę na kanapie. Coś do mnie przyszło, ale ja nic nie zamawiałam... Takim sposobem dowiedziałam się że dostałam się do testowania! Radości nie było końca, paczkę od razu rozpakowałam, co też pokazałam Wam na moim Instagramie :)
Pudełko przyszło porządnie zapakowane w dodatkowy karton. Wszystko wyglądało bardzo ładnie i klimatycznie, sama paczka od razu mi się spodobała. W środku paczki znalazłam żel pod prysznic, próbki, list i książeczkę oraz zaparzacz do herbaty w kształcie truskawki.
Żel od razu poszedł w ruch. Muszę przyznać, że pachnie obłędnie, jak świeże truskawki. Twórcom zapachu zależało na tym, by przypominał on lato, słońce, wakacje... udało im się to w 100%. Zapach jest genialny, już go pokochałam.
Podoba mi się ilość próbek dołączonych do paczki. Jest ich aż 20, więc będę mogła je rozdawać i rozdawać, kilka już poszło w świat. Próbki są duże, więc spokojnie wystarczą na jedno użycie.
Do paczki dołączone były też dodatki: zaparzacz i książeczka. W książeczce (bardzo ładnie wykonanej) można przeczytać w jaki sposób powstał ten żel i czym kierowano się przy tworzeniu zapachu. Zaparzacz jest natomiast prezentem dla Ambasadorki, świetnie z nim trafili. Na pewno pójdzie teraz w ruch, w końcu jest zimno i ciągle sięgamy po herbatkę. Dla mnie to bardzo przydatna rzecz, mam sypkie zioła i nie miałam ich w czym parzyć, jakoś ciągle zapominałam o tym by wejść do sklepu i kupić sobie sitko. Dodatkowo truskawka wygląda bardzo ładnie.
Nie wiem jeszcze jak potoczy się ta kampania, ale jestem póki co zadowolona. Paczka jest bardzo udana, myślę że firma się postarała i dokładnie przemyślała wybór dodatków. Wszystko doskonale trafia w mój gust. Jest to moja pierwsza kampania LPM, ale mam nadzieję, że nie ostatnia.
Zapisy do tej kampanii są już zamknięte, ale co jakiś czas pojawiają się kolejne, dlatego warto śledzić stronę https://ambasadorkalpm.pl/ - właśnie tam pojawiają się zapisy do testów.

Bierzecie udział w tej kampanii? Może testowałyście ostatnio coś innego? 

Zbliżają się święta, a w związku z tym szykuję małe rozdanie. Ruszy już na początku grudnia! Ponieważ jest to pierwsze rozdanie chciałabym poznać Waszą opinię na jego temat, bardzo mi pomożecie jeśli wypełnicie krótką (2 pytania) ankietę: ANKIETA - KLIK. Jeśli nie chcesz przegapić rozdania dodaj mnie proszę do obserwowanych blogów, będzie mi bardzo miło :)


8 komentarzy:

  1. Ja swoją paczkę dostałam dopiero wczoraj wieczorem i nie zdążyłam jeszcze przetestować ani żelu, ani zaparzacza. Zapach żelu bardzo mi się podoba, wiec pewnue będę zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja też dotarła wieczorem, akurat jak wróciłam z siłowni paczuszka na mnie czekała :)

      Usuń
  2. Też po raz pierwszy udało mi się dostać do kampanii LPM, żelu jeszcze nie testowałam, ale paczka mnie oczarowała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo skrajne opinie na temat zapachu czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również słyszałam skrajne opinie na temat zapachu - jedni sa zakochani, drudzy uważają , ze jest chemiczny i okropny, jeden dla mnie bomba i co do całej kampanii mam podobne odczucia do Twoich, jestem bardzo zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten zapach strasznie mi przypadł do gustu i chyba pobił wszystki zapachy żeli LPM, które miałam do tej pory :D Kocham truskawki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam okazji poznać tego zapachu, ale znając zapach truskawki to pachnie obłędnie

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger