środa, 15 listopada 2017
idealny zapach na jesień
Witajcie :)
Jesień zawitała do nas już na dobre. Na początku była ciepła i słoneczna, ale teraz już dni robią się coraz chłodniejsze, ciągle pada i wieje. Kiedy wracam z pracy do domu mam tylko ochotę na gorącą herbatę i ciepły kocyk. Też tak macie?
Nie lubię okresu jesienno-zimowego. Jest brzydko, zimno dzień jest krótki i ponury. Dlatego maksymalnie staram się umilić sobie chłodne wieczory. Jednym z moich umilaczy są świeczki i woski zapachowe. Na rynku jest ich sporo, jednak ja zwykle decyduję się na dwie firmy Kringle Candle i Yankee Candle. Wypróbowałam już kilka innych opcji, ale żadne ze świeczek nie pachniały tak intensywnie jak KC i YC. Na pierwszy rzut oka ich cena może wydawać się wysoka, ale:
a) duże świeczki wystarczają na kilkadziesiąt godzin palenia (= kilkadziesiąt godzin pięknego zapachu),
b) produkty są na prawdę wysokiej jakości, już kilka godzin palenia zapewnia piękny zapach w domu na cały dzień,
c) często są w promocji.
Jesienną porą najczęściej sięgam po:
1. Woski Yankee Candle: Cranberry Twist, Sugared Apple, Soft Blanket. Cranberry pachnie żurawiną. Wosk pachnie bardzo soczyście i owocowo, ale jednocześnie czuć w nim jesień. Zapach jest rozgrzewający i pełny energii, coś w sam raz na wieczór. Sugared Apple pachnie słodko, chociaż nie jest to duszący aromat. Coś jak jabłka i słodki karmel, coś cudownego. Ostatni wosk to mój absolutny faworyt (dlatego nie ma go na zdjęciu, skończył się :D ). Soft Blanket to zapach słodki, otulający. Moim zdaniem nazwa opisuje go idealnie - pierwsze skojarzenie z tym zapachem to miękki, cieplutki kocyk. Jak dla mnie jest idealny, bardzo go lubię i chętnie używam.
2. Malutkie świeczki Kringle: Maple Sugar, Hot Chocolate i Vanilla Latte. Aromaty jak z kawiarni :)
Maple Sugar to nic innego jak gorący karmel. Zapach jest bardzo słodki i wyrazisty, ale nie jest mdły.
Hot Chocolate to zapach który nie zaintrygował. Spodziewałam się że będzie to zwykła czekoladowa nuta, ale świeczka pachnie po prostu jak świeżo przygotowana gorąca czekolada. Po zamknięciu oczu można sobie wyobrazić, że siedzimy przy kominku, pod ciepłym kocem, z dobrą książką i parującym kubkiem czekolady z bitą śmietaną. Jedyny minus jest taki, że aromat jest nieco słabo wyczuwalny, ale może jest to kwestia świeczki. Chętnie bym wypróbowała większy rozmiar, może Mikołaj przyniesie go pod choinkę...
Vanilla Latte pachnie równie ciepło i słodko. Tym razem mamy do czynienia z aromatem świeżej kawy latte, z nutką wanilii. Na samą myśl robi mi się cieplej. Bardzo podoba mi się to wierne odwzorowanie zapachu prawdziwego produktu, do tej pory nie spotkałam się z firmą która tak dobrze potrafi to zrobić.
3. Mój absolutny hit - Kringle Candle Blueberry Muffin, świeczka o zapachu muffinek jagodowych. Jest to póki co moja pierwsza większa świeczka od KC. Świeczkę dostałam, zapach wybrałam w ciemno, bez większego namysłu, ale to był strzał w dziesiątkę! Czy ktoś z Was piekł kiedyś muffinki albo ciasteczka jagodowe? Znacie ten cudowny aromat, który powoli roztacza się z kuchni po całym domu? Dzięki tej świeczce nie musicie piec babeczek żeby go poczuć. Jak już wspomniałam, Kringle potrafi wspaniale odwzorować zapach, ale myślę że muffinki wyjątkowo im się udały. Uwielbiam tą świeczkę i kiedy ją zużyję na pewno kupię drugą. Warto jeszcze dodać, że świeczki i woski KC mają bardzo ładne opakowania, świeczka świetnie sprawi się jako ozdoba, może też być prezentem pod choinkę.
Jakie są Wasze sposoby na umilenie sobie chłodnych, jesiennych wieczorów? Może też lubicie świeczki? Zapraszam do komentowania :)
W ubiegłym tygodniu na Instagramie uruchomiłam akcję #7recenzji7dni. Przez 7 kolejnych dni dodałam dla Was 7 recenzji kosmetyków do makijażu. Chcecie więcej takich akcji?
Mój Instagram: KLIK, zapraszam :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ja tez zaczelam palic swieczki. Ale na wieczór szybko je zdmuchuje, zeby zapach za bardzo nie przeszkadzal w snie mojemu dziecku.
OdpowiedzUsuńja też je gaszę na godzinę albo dwie przed snem, za to popołudniu po pracy od razu je zapalam :)
UsuńJuż od samego czytania mi przyjemnie zapachniało :) Ja zawsze powtarza, że dla mnie miesiące od listopada do lutego włącznie mogłyby nie istnieć, nie cierpię tej ciemności i zimna :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki Kringle Candle, choć ostatnio nie jestem na bieżąco z ich nowościami. Hot Chocolate uwielbiam, mam średnią świecę z podwójnym kontem. Na okres zimowy polecam również Cozy Cabin i Pumpkin Latte:)
OdpowiedzUsuńMiłe i dosyć standardowe propozycje zapachowe na jesień. Ja raczej szukam czegoś mniej spotykanego i oklepanego.
OdpowiedzUsuńŚwietne wybory, większość z tych zamachów mam/znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie od zawsze gości jeden zapach- pieczone jabłko ż cynamonem ☺ ale wypróbuję też twoich propozycji
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika I fitpassion
akurat nie przepadam za tym zestawieniem, ale faktycznie, jest to zapach na tą porę :)
UsuńŻadnego z tych zapachów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie zamówić kilka zapachów
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesienne zapachy <3
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię świece od Yankee Candle
OdpowiedzUsuńwww.flare.com.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń