sobota, 12 maja 2018

pielęgnacja przeciwzmarszczkowa z Babo - serum Your Time Keeper

Cześć :)

Jak już kiedyś wspominałam, bardzo lubię kosmetyki w formie serum. Ostatnio wypróbowałam ich kilka, ale jedno szczególnie przykuło moją uwagę. Jest nim naturalne serum do twarzy Your Time Keeper firmy Babo. Znacie tą markę? Może słyszeliście o takim produkcie? :)


O marce:

Marka Babo jest naturalną marką kosmetyczną, która nie dobiera pielęgnacji ze względu na wiek, lecz zwraca uwagę na konkretne potrzeby i problemy skóry.
Pierwszą linią kosmetyczną, w skład której wchodzą krem i serum jest linia Your time keeper (uwaga - na ostatnich targach Eko Cuda firma zaprezentowała jeszcze jeden produkt z tej serii  - tonik przeciwzmarszczkowy). Linia ta działa przeciwzmarszczkowo, nawilżająco, wygładzająco. Głównymi składnikami linii są beta-glukan z drożdży oraz betaina z buraka cukrowego. Substancje te działają stymulująco i silnie nawilżająco, dzięki czemu produkty świetnie nadają się dla osób ze skórą dojrzałą, oraz dla tych, którzy chcą spowolnić proces pojawiania się zmarszczek.

Co prawda marka ma w swoim asortymencie dopiero 3 produkty, ale myślę, że i tak warto się jej przyjrzeć. To co najbardziej mi się spodobało to misja firmy. Sama dobierając pielęgnację nie wybieram produktów kierując się jedynie swoim wiekiem, bo to wielki błąd. Każda skóra jest inna i każda wymaga innego podejścia, dlatego nie warto przejmować się tym, że jakiś krem jest "30+" a my mamy dopiero 20 lat... jeśli kosmetyk nam pasuje, to co z tego ;)
Mam dopiero 22 lata, mogłabym więc powiedzieć że coś przeciwzmarszczkowego jest nie dla mnie, ale jak się nad tym głębiej zastanowiłam to dlaczego nie? Jak podkreśla Babo, produkty są przeciwzmarszczkowe, czyli zapobiegają powstawaniu zmarszczek. Myślę więc, że mogą (i nawet powinny!)  ich używać nawet osoby w młodym wieku, zwłaszcza że produkty zawierają bardzo dużo pożytecznych składników. Nawet najlepszy krem nie usunie nam istniejących zmarszczek, więc lepiej zapobiegać :)

Więcej informacji o marce: http://www.babo.com.pl/
Instagram: https://www.instagram.com/babokosmetyki/



Co wchodzi w skład serum Your Time Keeper?

Betaina z buraka cukrowego – silnie nawilża i chroni błony komórkowe,
beta-glukan z drożdży – stymuluje układ odpornościowy skóry, zmniejsza podrażnienia,
pantenol – utrzymuje prawidłowe nawilżenie,
ekstrakt z miłorzębu japońskiego – poprawia jędrność i elastyczność skóry, wzmacnia naczynia krwionośne,
sok z liści aloesu – nawilża, chroni i koi skórę,
kwas hialuronowy – utrzymuje nawilżenie skóry,
ekstrakt ze śluzu ślimaka – nawilża i regeneruje,
aminokwasy – stymulują produkcję kolagenu i elastyny,
alantoina – łagodzi, nawilża, stymuluje odnowę komórek naskórka.

skład: aqua, betaine, glycerin, panthenol, ginkgo biloba leaf extract, aloe barbadensis leaf extract, benzyl alcohol (and) salicylic acid (and) glycerin (and) sorbic acid, hyaluronic acid, triethanolamine, beta-glucan, allantoin, snail secretion filtrate, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, sodium pca, sodium lactate, arginine, aspartic acid, pca, glycine, alanine, serine, valine, proline, threonine, isoleucine, histidine, phenylalanine.

Jak widać skład jest bardzo konkretny, nie ma w nim żadnych zbędnych rzeczy. Serum zawiera mnóstwo składników aktywnych, które nie tylko działają przeciwzmarszczkowo ale też nawilżają, łagodzą i regenerują skórę.


Moja opinia o produkcie:

Serum doszło do mnie od producenta błyskawicznie, praktycznie na drugi dzień. Paczka była bardzo porządnie zapakowana - spory kartonik, w środku tona foli bąbelkowej, ulotka i opaska odblaskowa (super gadżet!). Serum ma szklaną fiolkę więc takie pakowanie jest jak najbardziej zasadne.
Opakowanie jest duże, zawiera 50 ml produktu. Ma wygodną pipetę za pomocą której nakładamy kosmetyk, jest to bardzo higieniczne bo nie wsadzamy palców do środka. Buteleczka jest ładna i elegancka.
Serum jest gęste, ma żelową konsystencję. Podoba mi się to że nie jest lejące, nie ma żadnego problemu przy nakładaniu. Na całą twarz i szyję nakładam jedną pipetkę kosmetyku (albo nawet mniej), wszystko rozsmarowuję i wklepuję palcami. Serum wchłania się dosyć szybko, już po chwili nie ma po nim prawie śladu. Stosuję je wieczorem, bo idealnie pasuje do mojej etapowej pielęgnacji. Najpierw oczyszczam twarz, potem tonizuję, nakładam serum, krem i olejek.


Kiedy zaczęłam testować serum Babo liczyłam się z tym, że na efekty będę prawdopodobnie musiała dłużej poczekać, tymczasem od razu zauważyłam że coś się dzieje. Przede wszystkim zauważalny jest efekt nawilżenia - skóra zrobiła się bardziej miękka i gładka. Cera wygląda przez to promiennie, jest pełna blasku. Trudno mi ocenić działanie przeciwzmarszczkowe kosmetyku, bo w zasadzie jak miałabym to zrobić? Jeszcze nie mam zmarszczek ;) Mam nadzieję że za kilka, kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt lat moja skóra podziękuje mi za pielęgnacje i wtedy dopiero będę mogła sprawdzić czy serum zmniejszyło powstawanie zmarszczek. Jak na razie będę je używać, nie tylko przez chęć zapobiegania zmarszczkom ale głównie przez wspaniałe właściwości nawilżające i regeneracyjne.

Serum można obecnie kupić na stronie internetowej Babo oraz w drogerii Ekobieca, jego koszt to 139 zł. Wydaje się że to sporo ale kosmetyk jest bardzo wydajny (po miesiącu codziennego używania widzę minimalny ubytek), ma też świetne działanie i porządny skład. Moim zdaniem jest w 100% wart swojej ceny :)

Stosujecie serum do twarzy? Znacie już tą firmę? Jak Wam się podoba ten produkt? Dajcie znać w komentarzach :) 

Zapraszam na moje konto na IG, jest już nas ponad 1500 osób:https://www.instagram.com/jednafiga_blog/

7 komentarzy:

  1. Nie znam tej firmy. Gdyby nie ten sok z aloesu, który lubi mnie uczulać skład byłby idealny:D Obecnie stosuję serum nawilżające IOSSI i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie sera po których od razu widać efekt! Nie słyszałam o tej marce, zapowiada się bardzo fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie kosmetyki, po których od razu widać efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak naprawdę to ciężko go ocenić. Nawilżenie może dać wiele innych i znacznie tańszych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbowałam wiele różnych produktów i z tego co widzę serum jest na prawdę warte swojej ceny :)

      Usuń
  5. Nie znałam wcześniej tej marki - wydaje się być całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Markę znam, ale tylko ze słyszenia, nie miałam jeszcze okazji wypróbować. Poza tym na razie mam problem z regularnym stosowaniem serum, zbyt często zdarza mi się o im zapomnieć przy wieczornej pielęgnacji :(

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger