Witajcie :)
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją opinią o dwóch wyjątkowych kosmetykach. Są one widoczne na powyższym zdjęciu, chociaż pewnie wielu z Was pomyślało, że to jakieś zakupy z warzywniaka. Ale nie, są to kosmetyki Tony Moly. Marka potrafi zaskoczyć opakowaniem, nieprawdaż? :)
Pierwszy z kosmetyków to maseczka Tony Moly Tomatox White Massage Pack. Kupiłam ją w Sephorze, kosztuje tam 65 zł, ale można go dorwać taniej na Ebayu (więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ). Na początku uwagę zwraca opakowanie, w Europie ciężko znaleźć produkt z równie oryginalnym pudełkiem. Dodatkowo do maseczki dołączona była mała łopatka do aplikacji, bardzo wygodne rozwiązanie. Sama maseczka zawiera białą glinkę, ekstrakt z pomidora i cytryny. Jej zadaniem jest rozjaśnianie i odżywianie skóry. "Rozjaśnianie" nie oznacza, że skóra zmieni barwę na jaśniejszą! Wiele osób myśli że to właśnie o to chodzi, a potem pojawiają się negatywne opinie bo maseczka nie rozjaśniła skóry. Z braku lepszego tłumaczenia używa się u nas właśnie tego słowa, ale trzeba pamiętać że chodzi tu o promienność cery, a nie jej jaśniejszy odcień ;)
Tak więc po dłuższym używaniu nasza skóra powinna się zrobić promienna i pełna blasku. Musze powiedzieć, że efekty są widoczne. Maseczka oczyszcza skórę, pomaga pozbyć się drobnych krostek, dodatkowo matuje. Faktycznie daje efekt "rozjaśnienia" - skóra jest promienna, pełna blasku i energii. Jest to jedna z lepszych maseczek jakie miałam, jestem z niej bardzo zadowolona i na pewno zamówię drugie opakowanie.
Drugi kosmetyk to peeling Appletox od Tony Moly. Jabłko pochodzi z tej samej serii co pomidor, jak widać po opakowaniu. Kupiłam je również w Sephorze, ale przypominam że można je zamówić w niższej cenie prosto z Korei :)
Jest to peeling enzymatyczny, czyli taki bez drobinek. Nakładamy go na wilgotną, oczyszczoną skórę twarzy i czekamy kilka minut. Po chwili wykonujemy masaż, w czasie którego peeling roluje się. Zmywamy wszystko wodą i już możemy się cieszyć czystą skórą.
Peeling zdecydowanie poprawia stan skóry. Ja używam go na przemian z peelingiem tradycyjnym, ale równie dobrze można go stosować codziennie. Nie podrażnia skóry, nie wywołuje też alergii. Skóra nie jest czerwona ani podrażniona. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że pojawia się u mnie znacznie mniej zaskórników i innych zanieczyszczeń. Jak dla mnie kosmetyk jest bardzo udany, kiedyś na pewno do niego wrócę. Warto dodać, że oba kosmetyki mam od kilku miesięcy i nie zużyłam ich nawet w połowie, są bardzo wydajne.
Znacie te kosmetyki? A może znacie jakieś inne kosmetyki w ciekawych opakowaniach? Jestem ciekawa Waszych opinii :)
Opakowania są przepiękne! Pomidorka miałam kilka razy w postaci próbek i nie byłam specjalnie zadowolona. Chyba troszkę mnie podrażniał. Ale słyszałam i czytałam mnóóóstwo pozytywnych opinii o tym produkcie, więc jestem pewna, że faktycznie jest świetny. Jabłka nigdy nie miałam okazji testować, ale sposób aplikacji na skórę i działanie brzmi świetnie! Kusisz :D
OdpowiedzUsuńkuszę kuszę :D następny wpis też będzie kuszący, a co :D
UsuńCo jak co, ale opakowania mają przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania są rzeczywiście bardzo kuszące, ostatnio przeglądałam na e'bayu przeróżne kosmetyki azjatyckie, ale wciąż się wstrzymuję z zakupem - chcę przetestować to, co aktualnie mam w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńWidzę je często w tk maxxie :)
OdpowiedzUsuńa u mnie nigdy ich nie ma :/
UsuńAle świetne opakowania! A jak z pojemnością takiego opakowania, na ile razy starczy?
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma 80 ml, wystarcza na kilkadziesiąt użyć. Oba kosmetyki mam od kilku miesięcy i zostało mi ok. 1/3 , a używam ich kilka razy w tygodniu
UsuńWow ale mają przepiękne opakowania, na początku myślałam, że to jakaś dekoracja :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Dekorują moją łazienkę ;)
UsuńCudowne opakowania. Dawno nie widziałam tak ładnych
OdpowiedzUsuńwww.flare.com.pl
Nigdy nie używałam koreańskich kosmetyków ale co raz batdziej mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
Kończę czytać książkę o koreańskiej pielęgnacji i myślę nad zakupem kosmetyków koreańskich:) być może wypróbuję któryś z tych. Opakowania rzeczywiście genialne :)
OdpowiedzUsuńObserwuję <3