Sierpień już niestety za nami, przyszedł więc czas na pokazanie top 5 kosmetyków miesiąca :)
1. Peeling kawowy Love Your Body :) Peeling zarówno wyglądem jak i składem przypomina Body Boom. Kupiłam go w drogerii Super Pharm, kosztował ok. 11 zł (akurat był w promocji). Wybrałam zapach kokosowy, co było strzałem w dziesiątkę - pachnie jak ciasteczka, jak go używam to czuć go w całej łazience. Peeling ma świetne działanie, wygładza skórę, usuwa martwy naskórek i pobudza krążenie. Długoterminowe stosowanie wpływa korzystnie na zmniejszenie celulitu. Poza tym peeling ma też świetny zapach, aż miło się go używa.
2. Żel aloesowy Skin79. Żel kupiłam pod koniec lipca w sklepie internetowym, po miesiącu intensywnego używania musiałam dokupić drugie opakowanie, choć żel jest duży (300 ml). Trudno o bardziej uniwersalny kosmetyk :) Można stosować go na twarz, ciało i włosy. Nawilża, koi i łagodzi podrażnienia. Ma przyjemny zapach i bardzo szybko się wchłania. Jest to jeden z kosmetyków które obowiązkowo muszą być w mojej kosmetyczce :)
3. Maseczka w płacie - to jest mój top 5 wszech czasów. Maseczek w płacie mam cały karton, regularnie uzupełniam zapasy. Stosuję je 2-3 razy w tygodniu. Najbardziej lubię te koreańskich firm, chociaż ostatnio wypróbowałam L'Bioticę i Garniera - też są niezłe :) Tego typu maseczki mają wspaniałe działanie, przez to że są w formie bawełnianego płata nie wysychają za szybko. Po ich użyciu skóra jest miękka i nawilżona. Polecam każdemu :)
4. Kolejna rzecz która musi być w mojej kosmetyczce - krem odżywczy na dzień Vianek. Jest to już moje kolejne opakowanie, co jakiś czas zastępuję go innym, ale potem szybko do niego wracam. Krem jest idealny dla mojej cery - szybko się wchłania, dobrze nawilża, ale nie natłuszcza, nadaje się pod makijaż. Ostatnio zaczęłam testy wersji na noc - niebawem pojawi się recenzja :)
5. Suchy szampon Batiste Nice. Jest to jedna z nowości które pojawiły się ostatnio w Rossmanie. Szamponów Batiste miałam już kilkanaście, prawie wszystkie były dla mnie idealne. Dzięki nim oduczyłam się myć włosy codziennie - teraz myję je co drugi dzień, co jest wielkim ułatwieniem kiedy ma się włosy do połowy pleców :D Po jego użyciu włosy są świeże, puszyste, uniesione u nasady, wyglądają jak po tradycyjnym myciu. Dodatkowo szampon ma ładny zapach, który utrzymuje się na włosach :)
Macie może swoje top 5 miesiąca? Jeśli tak to zostawcie link w komentarzu, chętnie zajrzę :)
Zapraszam też do polubienia strony na FB, jak będzie 100 polubień to zrobię rozdanie :)
POLUB MNIE NA FB!
sobota, 2 września 2017
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Nie znam żadnego z tych produktów, ale latem moim hitem był i w sumie nadal jest żel aloesowy Holika Holika ;)
OdpowiedzUsuńżel aloesowy Holika Holika też miałam, w sumie to niebawem pojawi się porównanie Holika i Skin79, zapraszam :) Mogę już zdradzić, że żele praktycznie niczym się nie różnią, poza opakowaniem i firmą :D
Usuńod jakiegoś czasu chcę się przerzucić na koreańskie maski w płatach i właśnie mnie namówiłaś :D w Hebe ostatnio były urokliwe z nadrukiem lisa lub pandy :D
OdpowiedzUsuńPolecam maseczki w płacie, są na prawdę świetne :)
UsuńZnam chyba jedynie suchy szampon, jednak nie jestem do niego przekonana. Miałam go w wersji tropikalnej i tam dodatkowo zapach mnie mocno męczył :D
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy mnie mocno kusi od jakiegoś czasu, teraz czytałam że jest nawet w niektórych Rossmannach. Na pewno w końcu go wypróbuję :)
Polecam żel aloesowy, miałam i ten ze Skin79 i z Holika Holika, oba są świetne :)
UsuńBardzo słodkie to zdjęcie. :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Dziękuję <3
UsuńSAME CUDOWNOŚCI ;* UWIELBIAM PRAWIE KAŻDY PRODUKT!
OdpowiedzUsuń- Zapraszam do mnie, dziś wyjątkowo dwa niesamowite wpisy..
https://theloveanea.blogspot.com/
Buziaczki, loveanea ;*
Dzięki, na pewno wpadnę :)
Usuńmam żel e skin79 i uwielbiam go :) lubię trzymać go w lodówce i rano stanowi dla mnie miłe orzeżwienie
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, zwłaszcza na upał - nie ma to jak taka chłodna galaretka :)
Usuńświetne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńniczego nie miałam z Twoich ulubieńców, ale na półce czeka ten wariant suchego szamponu Batiste, jestem bardzo ciekawa czy przypadnie mi do gustu jak Oriental czy Tropical :)
Dziękuję :)
Usuńwersję oriental i tropical też miałam i bardzo mi się podobały, ten wariant ma nieco słodszy zapach :)