wtorek, 28 sierpnia 2018

Błyszczące maseczki Selfie Project Peel-off Shine Like - hit czy kit? Recenzja GalaxyMask

Cześć!

Niedawno pojawiły się w sprzedaży nowe maseczki Selfie Project z serii Shine Like. Maseczki od razu zrobiły furorę i patrząc na opakowanie trudno się temu dziwić. Są one oczywiście inspirowane brokatowymi maseczkami Glam Glow, których cena jest znacznie wyższa (ok. 200 zł/50g). Nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek, więc Selfie Project to ciekawa alternatywa.

 W serii znajdziemy 4 warianty masek: 

1. Shine Like a Star, oczyszczająca maska z bioaktywnym węglem i czarną quinoa (czarna).

Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Charcoal Powder, Chenopodium Quinoa Seed Extract, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Polyglycerin-10, Polyglyceryl-10 Myristate, Polyglyceryl-10 Stearate, Citric Acid, Sodium Dehydroacetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Polyethylene Terephthalate, Polyurethane 11, Aluminium Powder, Parfum, Linalool.


2. Shine Like a Pearl, rozświetlająca maseczka z wyciągiem z pereł i pomelo (różowa). 

Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Hydrolyzed Pearl, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyethylene Terephthalate, Polyurethane 11, Aluminium Powder, Parfum, Linalool, Cl17200, Cl15850.



3. Shine Like a Diamond, nawilżająca maseczka z kwasem hialuronowym i algami (niebieska). 

Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Sodium Hyaluronate, Fucus Vesiculosus Extract, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyethylene Terephthalate, Polyurethane 11, Aluminium Powder, Parfum, Linalool, Cl42090, Cl19140.


4. Shine Like a Princess, wygładzająca maseczka z herbatą i aloesem (zielona).

Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Camellia Sinensis Leaf Extract, Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyethylene Teraphthalate, Polyurethane 11, Aluminim Powder, Parfum, Linalool, Cl15850, Cl42090, Cl19140, Cl14720.



Jaki jest skład maseczek Selfie Project? 

Na pewno nie naturalny :D W skład maseczek wchodzą:

- Aqua, czyli woda. 
Polyvinyl Alcohol, czyli syntetyczna substancja używana przy produkcji m.in. lakieru do paznokci i klejów kosmetycznych. Odpowiada ona za konsystencję maski. 
Alcohol, czyli alkohol, substancja naturalna. Może podrażniać i wysuszać wrażliwą skórę, pełni funkcję konserwującą. 
- Glycerin, czyli humektant, substancja nawilżająca i konserwująca. 
Polysorbate 20, czyli emulgator i stabilizator. Substancja nie jest wskazana w kosmetykach dla dzieci ze względu na możliwość zanieczyszczenia szkodliwym dioksanem. 
- Różne substancje aktywne, inne w zależności od maseczki. 
PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, czyli substancja pomocnicza, niewskazana dla dzieci i kobiet w ciąży. 
Phenoxyethanol, czyli substancja konserwująca. Zakazana w Japonii, słabo przebadana, nie jest wskazana dla kobiet w ciąży i dzieci. 
Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate konserwanty. 
- Polyethylene Terephthalate - w sumie to ciężko mi powiedzieć jaka jest funkcja tego składnika, jednak z tego co przeczytałam widzę, że nie jest to składnik wskazany w kosmetykach do stosowania na skórze. 
Polyurethane 11 - odpowiada za konsystencję. 
- Substancje zapachowe i barwniki. 

Nie mam nic przeciwko kosmetykom ze sztucznymi składnikami, ale ten skład mnie nie przekonuje. 


Nie trudno się domyślić, że zainteresowanie wzbudził głównie wygląd masek - kolorowe, błyszczące, brokatowe, w sam raz dla księżniczek. Sama też skusiłam się głównie przez ich wygląd i to był chyba błąd. Faktycznie, maski wyglądają fajnie w opakowaniach, ale na twarzy już nieco gorzej. Błyszczących drobinek prawie nie widać, jest ich niezbyt dużo. Niestety, maseczki nie są też zbyt dobre dla cery. Przy ich stosowaniu nie zauważyłam większych efektów. Maseczki mnie nie podrażniły, ale też nie wpłynęły korzystnie na stan cery. Mimo że wyglądają ciekawie raczej nie sięgnę po nie ponownie.

Znacie te maseczki? Co o nich sądzicie? Dajcie znać w komentarzu! :)


7 komentarzy:

  1. Rzeczywiście, ostatnio sporo o nich w sieci i swoim wyglądem wzbudzają niemałe zainteresowanie, ale jeszcze nie było ono u mnie tak wielkie, aby je kupić. Może kiedyś, jak ten szum opadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama miałam czarną wersję jedynie i mam co do niej mieszane uczucia. Tak jak piszesz działanie pielęgnacyjne jest znikome, żeby nie powiedzieć, że żadne :D Za to głównym jej atutem jest wygląd i myślę, że maski sprawdzą się fajnie np. podczas gorszego dnia :) Fajnie je wypróbować, ale na dłuższą metę szału nie robią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ze względu na skład, na pewno ich nie wypróbuję. Najbardziej lubię maseczki glinkowe, które można sobie rozrobić samemu z wodą. Minimalna ilość składników i działanie jest super :) Czasami korzystam z takich gotowych masek ale najbardziej lubię te saszetkowe z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczki fajnie wyglądają, kupiłam je z ciekawości :) Do tej pory wypróbowałam dwie z czterech i jak dla mnie nie są złe. Skóra jest po nich fajnie wygładzona, odświeżona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam różową z promo z kartą Rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wlasnie wygladaja cudnie :) mam jedna glitter mask ktore lubie. jest typu peel off i wysiaga wszysko ze skory :) i w dodaktku ladnie wyglada i nie podraznia

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny artykuł. Bardzo praktyczny :) Spróbuję ta maseczkę .

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger