czwartek, 26 kwietnia 2018

Powrót do hybryd po uczuleniu cz. 2

Cześć :)

Pamiętacie mój pierwszy post o uczuleniu na hybrydy (Powrót do hybryd po uczuleniu )? Od stycznia powoli staram się wrócić do manicure hybrydowego i jak na razie nie mam objawów uczulenia... na ośmiu palcach :D

Jakiś czas temu miałam mały wypadek z szufladą, przez który przycięłam sobie dwa małe palce. Paznokcie zaczęły mi odchodzić i przez to nie mogę na nich używać lakieru hybrydowego. Po jakimś miesiącu od uszkodzenia nałożyłam lakier na próbę i niestety wyszła mi wysypka wokół skórek (przypominam, że jest to jeden z objawów uczulenia i bezwzględne wskazanie do ściągnięcia lakieru!). Tak więc teraz używam lakieru na 8 zdrowych paznokciach, a na tych uszkodzonych używam zwykłego lakieru albo jakiś naklejek.
Hybrydę nakładam bardzo ostrożnie, staram się nie dotykać skórek. Lakier utwardzam dwa razy, żeby mieć pewność że zostanie dobrze utwardzony. Robię też sobie dłuższe przerwy od hybryd (po 2-3 tygodnie), w ich czasie stosuję zwykłe lakiery. Jak na razie po uczuleniu nie ma śladu, nie ma wysypki, swędzenia, krostek ani pieczenia. Zauważyłam większą suchość skórek ale niekoniecznie jest to wynik używania lakierów hybrydowych.
Co do samych lakierów to cały czas używam firmy Rosalind, ale myślę nad czymś innym - może polecicie mi jakieś lakiery hybrydowe, które nie uczulają?
Od siebie mogę polecić lakiery Essie - co prawda nie są to hybrydy ale trzymają się bardzo dobrze, u mnie jest to ok. 7 dni bez żadnych poprawek (potem je zmywam z powodu odrostu). Przy uczuleniu okazały się dla mnie wybawieniem, bo mogłam chociaż częściowo odczuć komfort jak przy hybrydach.
Miłego dnia!
 
PS. Zapraszam na mój profil na Instagramie: Jednafiga_blog - jest już nas ponad 1500 <3



7 komentarzy:

  1. Dobrze, że wyszłaś już z uczulenia! :* Pięknie prezentują się Twoje paznokiety :*

    OdpowiedzUsuń
  2. zakochałam się w tych paznokciach <3

    http://kaarollkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nadal nie jestem przekonana do hybryd:/ Przygoda z szufladą nieciekawa, współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie na szczęście nigdy nie spotkało uczulenie na hybrydy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny, delikatny kolor :) Mnie hybrydy też zaczęły uczulać, ot tak - bo taki miały kaprys. Zaczęłam tropić w czym tkwi problem i tak malowałam warstwami - baza, jeśli nie uczuliła to lakier a później top. Po kilku próbach okazało się, że jedyne hybrydy które mi służą (łącznie z bazą i topem) to Venalisa. Te mogę Ci polecić, ale nie gwarantuję, że u Ciebie też się sprawdzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja unikam hybryd,za szybko mi paznokcie rosną :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za tak przydatny post! Mam uczulenie od pażdziernika 2017 po ponad dwóch latach robienia hybrydy. Cały czas szukałam informacji aż w kocu trafiłam na twój post od stycznia. Planuję powrót do hybrydy, byłam na paznokciach w salonie, nie uczuliły, więc są dwie opcje - lub moje Semilac mnie uczuliły, lub niewystarczająco dobrzze utwardzałam pod lampą. Zamówiłam zestaw innej firmy i zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger