piątek, 29 września 2017

paletka Sleek Au Naturel

Paletka cieni do powiel Sleek Au Naturel, wygrana przeze mnie w konkursie Dresscloud. Paletka zawiera 12 cieni w odcieniach brązowych i szarych. Wygląda bardzo ładnie, od razu mi się spodobała :) 
Opakowanie jest niewielkie, ale eleganckie. Ładne, czarne, matowe pudełko z lusterkiem w środku. Byłam trochę zaskoczona jego rozmiarem - do tej pory używałam głównie MUR, cienie Sleek są znacznie mniejsze. Do wyboru są kolory matowe i błyszczące. W opakowaniu jest też wygodny aplikator do cieni.
Od razu zabrałam się za testowanie cieni, no i tutaj pojawił się pierwszy zawód - te jasne mają praktycznie zerową pigmentację. Na dłoni widać kolorki, pierwsze 6 z lewej to górny rząd (niektórych praktycznie nie widać...), natomiast kolejna szóstka jest już lepiej widoczna, jest to dolny rząd. Ciemne odcienie niestety mi się osypywały, było to widać zwłaszcza przy aplikacji pędzelkiem, ale oczywiście postanowiłam dać paletce szansę. 
Nie jestem jakąś makijażową ekspertką, ale coś tam za pomocą cieni umiem zrobić, umiem też poznać które cienie mają dobra pigmentację, a które słabiutką. No i niestety, te nie są dobre. Słabo mi się rozcierały, jasnych praktycznie nie było widać, natomiast ciemne w czasie aplikacji osypywały mi się na twarz. Coś tam udało mi się za ich pomocą wyczarować, ale efekt był marny, w końcu poprawiłam wszystko paletką z MUR. Po kilku godzinach zauważyłam, że ciemniejsze cienie po prostu wyblakły i osypały do reszty, były zupełnie nietrwałe. Na Wizazu przeczytałam w jednej opinii, że pomimo użycia różnych kolorów cieni, efekt końcowy na oku wygląda tak, jakbyśmy użyli jednego cienia. No i coś w tym jest, na powiece nie było widać żadnych różnic między różnymi cieniami.
Jak dla mnie paletka Sleek jest po prostu słaba. Nie skreślam jej, na pewno będę się nią jeszcze bawić, ale póki co czarno to widzę. No trudno, cieszę się mimo to że mogłam ją wypróbować. Miałam sama ją kupić, ale dzięki temu, że dostałam ją od Dresscloud nie płaczę teraz nad zmarnowanymi pieniędzmi. Przykro mi tylko, że musze wystawić negatywną ocenę paletce, którą w sumie dostałam. Ale mam nadzieję, że jeszcze znajdę jakiś sposób żeby ją wykorzystać .

Macie tą paletkę? Jeśli tak, to dajcie znać co o niej sądzicie :) 



Zapraszam na mojego instagrama: https://www.instagram.com/jednafiga_blog/

28 komentarzy:

  1. Jejku paletka wydaje się być całkiem całkiem :D Podoba mi się efekt końcowy oczu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Efekt końcowy może wygląda ładnie, ale musiałam wszystko poprawić inną paletką, wcześniej wyglądałam jakbym się wysmarowała srebrnym cieniem - co ciekawe, w paletce nawet nie ma srebrnego cienia :D

      Usuń
  2. Sto lat nie używałam palet Sleek, a to na prawdę dobre cienie :) Cieszę się, że o nich przypominasz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie może podrzucisz jakis przykładowy makijaż? Pierwsze podejście wyszło słabo, ale nie poddaję się i będę jeszcze próbować tą paletkę, może w końcu coś mi się uda :D

      Usuń
  3. Najlepszy ten dolny rząd cieni jak dla mnie :) ale szkoda, że słabo się spisały. Chociaż na końcu nie wyszło aż tak źle :) pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ten dolny rząd jest niczego sobie, jeszcze jakby się nie osypywał to bym była z niego zadowolona :) Również pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Kolory są piękne, szkoda tylko że pigmentacja jest tak słaba :(

    nouw.com/roksanaryszkiewicz
    Facebook.com/roksanaryblog

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś lubiłam paletki Sleek ale to było sto lat temu zanim poznałam inne marki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam innej paletki z tej firmy, może akurat trafiła mi się jakaś nieudana :D

      Usuń
  6. ja się na paletkach nie znam, bo cieni praktycznie nie używam :( ale gdy mi się kiedyś odmieni, dzięki Tobie będę wiedziała, by tej nie wybierać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo podoba się mi ta paleta. sama lubię takie kolory

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne kolorki ;) Takich naturalnych odcienie mam jednak sporo, więc kolejna taka paletka u mnie jest zbędna, ale swego czasu marzyła mi się Oh So Special ze Sleeka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się teraz marzy coś kolorowego, ale raczej z MUR :)

      Usuń
  9. Dla mnie trochę średnia, właśnie czegoś mi w niej brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można ją wykorzystać w połączeniu z inną paletką ;)

      Usuń
  10. Kolory tej paletki według mnie nadają się w większości do makijażu dziennego:D POdoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam tą paletkę, jest bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Great product and photos really liked, Dear ❤️
    I'd be happy friendship blogs ♥️ Subscribe to your Blogger
    Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś paletkę Oh So Special i ona też miała słabą pigmentację. Za to w Sunset, gdzie były prawie same cienie perłowe i z drobinkami, pigmentacja była super, tylko trochę się osypywały te cienie. :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedna z lepszych paletek Sleeka, kolory są uniwersalne i pasują na każdą okazję :) Ze Sleeka miałam kilka paletek ale wolę pojedyncze cienie i do nich wróciłam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To była moja pierwsza paleta tej marki. Mam do niej ogromny sentyment :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja w swoim posiadaniu mam paletkę Sleeka z edycji limitowanej i jestem zachwycona pigmentacją tych cieni, ale taki laik jak ja nie zrobi sobie nimi krzywdy :D

    http://poprostualeksandraa.blogspot.ie/

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger