Cześć!
Dzisiaj wyjątkowo przychodzę do Was z recenzją świeczki sojowej od Ooroc :)
Świeca Dziadek Do Orzechów od Ooroc to jeden z moich nieplanowanych zakupów z Ekocudów. Markę poznałam właśnie na targach i postanowiłam spontanicznie wypróbować. Uwielbiam świece, ale do tej pory stawiałam raczej na Yankee albo Kringle, a nie sojowe, byłam więc ciekawa jaki efekt da świeca w czasie palenia. I powiem Wam, że się bardzo miło zaskoczyłam :)
Świeczka Ooroc ma 120 ml. Jak już wspomniałam, jest to świeca sojowa, czyli naturalna. Ma ona także naturalny knot z drewna, który skwierczy w czasie palenia. Pomimo niewielkiego rozmiaru, świeczka pali się sporym płomieniem.
Swoją świeczkę palę w 30m2 pokoju. Czuć ją bardzo dobrze już kilka minut po rozpaleniu :) Świeca ładnie się pali i równo roztapia.
Jak pachnie Dziadek do orzechów? Według producenta, świeczka pachnie jak bajka i coś w tym jest. Zapach jest słodki i bardzo naturalny, przywodzi na myśl zapach świeżo pieczonego ciasta orzechowego. Czuć w nim także nutkę wanilii i korzennych przypraw. Zapach należy do tych słodkich i otulających. Myślę, że będzie to świetna propozycja na zimę i okres świąteczny, będzie to też świetny prezent pod choinkę.
Jest to moje pierwsze spotkanie z Ooroc, ale na pewno nie ostatnie.Więcej na temat marki i ich świec znajdziecie na ich stronie: https://www.ooroc.com/. Mnie bardzo ciekawi świeca o zapachu Świątecznego Puddingu i Świątecznego Piernika, może się na nie skuszę :)