Dzisiaj chciałabym Wam pokazać rzecz, która w znaczący sposób ułatwia mi ostatnio robienie makijażu. Mowa o słynnej magicznej gąbeczce do czyszczenia pędzli z Aliexpress. Gąbeczka służy do szybkiego oczyszczania pędzli z nadmiaru pudru albo cieni. Na początku byłam sceptycznie nastawiona do takiego gadżetu, ale ponieważ nie był drogi a wydawał się być przydatny to go wypróbowałam :)
Gąbeczka okazała się całkiem spora, myślałam że będzie mniejsza - jak widać na zdjęciu, jest wielkości dużej puderniczki. Zamknięta jest w metalowym pudełeczku, moje niestety przyszło w papierowej kopercie i trochę się pogniotło, ale nie wpływa to na używanie gąbki. Sama gąbeczka nie jest twarda, tylko miękka i delikatna. Bałam się że taka twarda gąbka zniszczy moje pędzle i powyciera im włosie, ale na szczęście nie mam już takich obaw :)
Gąbka służy do oczyszczania pędzli z sypkich produktów, nie da się nią wytrzeć np. podkładu. Aby oczyścić pędzel wystarczy tylko przejechać nim kilka razy po gąbce. Oczywiście gąbka nie zbiera całego kosmetyku ani zanieczyszczeń i bakterii, więc pędzle i tak trzeba umyć po wykonaniu makijażu, ale do chwilowego oczyszczenia pędzla w czasie malowania jest jak najbardziej OK. Myślę że jest to dobra opcja dla osób, które nie mają milionów pędzli do każdego cienia a nie chcą się wybrudzić różnymi kolorami cieni. Czyściłam nią pędzle z włosia naturalnego i syntetycznego i nie ma różnicy w poziomie oczyszczenia. Samą gąbkę natomiast najłatwiej umyć ciepłą wodą i mydłem.
Podsumowując, gąbeczka jest ciekawym gadżetem, zwłaszcza jeśli nie mamy wielu pędzli i musimy posłużyć się jednym/dwoma w swoim makijażu. Gąbeczka pozwala na szybkie oczyszczenie pędzli z sypkiego kosmetyku, możemy jej użyć do czyszczenia "całkowitego" albo do zebrania nadmiaru produktu z pędzla. U mnie gąbeczka sprawdza się bardzo dobrze i jestem z niej zadowolona, już ma swoje stałe miejsce na toaletce.
Link do gąbeczki: https://goo.gl/nry82A, cena ok. 5 zł, czas dostawy 4 tygodnie.
Lubicie tego typu gadżety? Dajcie znać w komentarzu! :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Czytałam już o takiej gąbce, ale mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz słyszę o takim cudeńku. Hmm i może wypróbuję, skoro tak się sprawdza? :P
OdpowiedzUsuń