poniedziałek, 22 stycznia 2018

Magiczny peeling w jajku Holika Holika

Cześć :)

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejny azjatycki produkt który miałam okazję przetesotwać. Wcześniej mogliście już przeczytać moją pozytywną recenzję peelingu enzymatycznego Tony Moly Appletox, dzisiaj przyszła pora na kosmetyk, który pobił jabłuszko w walce o najlepszy kosmetyk do twarzy. Mowa o peelingu Holika Holika Smooth Egg. Jeśli jesteście ciekawi w czym jajko od Holika Holika okazało się lepsze i dlaczego jest tak wyjątkowe to zapraszam do lektury. 

Jajko ma ciekawe opakowanie, podobnie jak wiele innych koreańskich kosmetyków. Jest dosyć spore, spodziewałam się czegoś mniejszego. Górna część zdejmuje się dosyć łatwo, pod spodem ukryte jest drugie zamknięcie, które bezpośrednio przykrywa kosmetyk. Dół jajka jest za to miękki, jakby silikonowy. Nie ma żadnego problemu z otwieraniem ani z wyciskaniem produktu.
W składzie produktu znajdziemy substancje takie jak sproszkowaną skorupkę z jajek, ekstrakt z jajek, ekstrakt z soku z czarnej borówki, ekstrakt z cytrusów, cukier klonowy czy cukier trzcinowy. Peeling nastawiony jest głównie na oczyszczanie i rozjaśnianie skóry.
Kosmetyk ma formę delikatnego, lekko białego żelu. Jest to peeling enzymatyczny, więc nie znajdziemy w nim ścierających drobinek. Ma delikatny, neutralny zapach. Nanosimy go na oczyszczoną skórę twarzy, czekamy chwilę po czym zaczynamy masować twarz. I tutaj zaczyna się coś bardzo ciekawego - na skórze zaczynają się tworzyć wałeczki, zupełnie tak jakby rolował się martwy naskórek. Na początku nie chciałam uwierzyć że to naskórek, tyle tego było (a peelingi robię kilka razy w tygodniu, czasami codziennie). Potem zrobiłam szybki test - użyłam peelingu trzy razy pod rząd, przy trzecim użyciu nie było śladu po wałeczkach. Na stronie producenta przeczytałam, że dziwne paprochy to zrolowany naskórek i różne zanieczyszczenia. Muszę przyznać, że wypróbowałam już wiele peelingów, ale tylko ten działa tak widowiskowo. Oczywiście efekty widziałam też po innych produktach, ale w przypadku jajka możemy gołym okiem zauważyć jego pracę. Po użyciu skóra jest gładka i bardzo dobrze oczyszczona. Widzę też pozytywne rezultaty długoterminowego używania - mam mnie zapchanych porów i wyprysków.

Podsumowując, jestem zadowolona z peelingu. Ma dobre działanie, jest wydajny, a dodatkowo ma też fajne opakowanie. Polecam go każdemu, kto lubi dbać o swoją skórę :)
Znacie ten peeling? Może znacie inne produkty Holika Holika? Dajcie znać w komentarzu :)



17 komentarzy:

  1. O kurcze, ale śmieszny produkt :) Ciekawe, że zawiera części jajek :o

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ciekawe! Nie spotkałam jeszcze takiego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne ma opakowanie, bardzo niespotykane. Zapisalam go na liscie do przetestowania: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała seria ma takie opakowania, Koreańczycy mają niezłą fantazję :)

      Usuń
  4. Widziałam go i nawet kiedyś zastanawiałam się nad zakupem, ale ostatecznie zrezygnowałam. Chyba będzie trzeba to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam wiele razy ten produkt ale dopiero teraz dowiedziałam się, że jest to peeling :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też myślałam, że opakowanie jest dużo mniejsze;) Wstyd się przyznać ale jak dotąd nie stosowałam żadnych koreańskich kosmetyków. Czas to zmienić, a jajko obowiązkowo ląduje na mojej whishliście:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to żaden wstyd, też nie wypróbowałam jeszcze wielu produktów :)
      Polecam zacząć od takiego jajka, to jeden z bardziej udanych kosmetyków jakie miałam :D

      Usuń
  7. Opakowanie powala na kolana! Chyba się skusze na przetestowanie tego cuda..
    Zapraszam serdecznie do mnie, powróciłam po długiej przerwie - http://www.loveanea.pl/
    Buziaczki, loveanea ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś się nad nim zastanawiałam, ale mam za dużo na stanie :) Ale i tak będzie mój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się długo wstrzymywałam z zakupem, ale w końcu go dorwałam :D

      Usuń
  9. wyglądam naprawde intryguje ;P nigdy nie miałam z nim do czynienia niestety ;/

    NAHTURAL :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ALe super nigdy nie widziałam takiego peelingu muszę go koniecznie mieć.

    OdpowiedzUsuń
  11. ale śmiesznie to wygląda! JAJO :D nigdy nic nie miałam z tej firmy holika holika :)
    Obserwuje, będzie mi miło jak również mój blog trafi do twojej listy czytelniczej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz widzę ten produkt. Bardzo fajnie prezentuje się ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda bajerancko i jeszcze do tego dobrze wpływa na skórę, musze się zainteresowac tym cackiem;d

    www.windowtothebeauty.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale faajne :) Akurat mi zależało,żeby sobie kolor skóry poprawić, tak ujednolicić i za namową koleżanki poszłam na harmony xl do clinica cosmetologica. Po jednym zabiegu efektów nie było, ale kiedy skonczyłam 5 seria to jestem bardzo zadowolona, muszę podziękować koleżance za namowę :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger