niedziela, 10 grudnia 2017

Zimowa pielęgnacja suchej skóry

Witajcie :)
 
Zima zaczęła się już pełną parą. Na dworze śnieg, mróz, dzień jest krótki i ponury. Wszystko to oczywiście odbija się na stanie naszej skóry. U mnie dużym problemem jest jej suchość, walczę z tym przez cały rok. Piję dużo wody, używam kosmetyków nawilżających, a mimo to nadal mam zbyt mało nawilżoną skórę. W zimie jest oczywiście gorzej, zimne, suche powietrze znacznie pogarsza sprawę. Poniżej prezentuję 5 kosmetyków, które goszczą u mnie częściej zimą. Dlaczego wybrałam akurat takie produkty? Zapraszam do lektury :)
 

1. Naturalne mydło kuchenne YOPE. Przez całą jesień i zimę mam strasznie suche ręce, skóra jest szorstka, pęka i boli. Znacie ten problem? Ja radzę sobie z nim na kilka sposobów, jednym z nich jest dobre mydło. Często nie przywiązujemy większej wagi do tego kosmetyku, a przecież ręce myjemy co najmniej kilka razy dziennie, warto więc wybrać coś co dodatkowo będzie je pielęgnować. Wiele mydeł w płynie przesusza moją skórę, na szczęście YOPE nie stwarza problemów. Na grudzień wybrałam mydło kuchenne, z uwagi na świąteczne gotowanie - mydło kuchenne neutralizuje zapachy, dzięki czemu moje dłonie nie pachną mieszanką przypraw korzennych i cebuli :D
Inne sposoby dbania o dłonie to oczywiście krem do rąk (ale o tym za chwilę), masaże ciepłym olejkiem i koniecznie ciepłe rękawiczki. Dodatkowo stosuję olejek rycynowy na paznokcie, one niestety również bardzo cierpią z powodu mrozu.


2. Kolejny produkt firmy YOPE, czyli krem do rąk. Krem ma łagodny, naturalny skład. Świetnie nawilża i nie podrażnia skóry. Staram się stosować go kilka razy dziennie, bardzo pomaga to w walce z suchością. Odkąd go stosuję zauważyłam, że nie mam aż takiego problemu z pękaniem i pieczeniem. Dodatkowo krem ma ładne opakowanie i przyjemny zapach imbiru. Krem jest spory, dlatego opakowanie trzymam zwykle w domu, za to w torebce mam przy sobie odlewkę w małym pudełeczku, używam jej w pracy lub na uczelni. Codzienne smarowanie kremem dłoni przynosi świetne, długoterminowe skutki, dlatego warto po niego sięgać regularnie.


3. Mój must-have w pielęgnacji ust, czyli jajeczko EOS. Jest to kosmetyk naturalny, bardzo wydajny, o pięknym zapachu i słodkim smaku. Czego chcieć więcej? Oczywiście dobrego działania, a w tym EOS sprawdza się najlepiej. Jajeczko nawilża i natłuszcza usta, dzięki czemu nie pękają one na mrozie. Odkąd używam EOSa całkowicie pożegnałam problem spierzchniętych ust. W zimie zawsze noszę go ze sobą w torebce. Plusem jest też wygodna forma jajeczka, nie muszę nakładać balsamu palcami, co jest oczywiście bardziej higieniczne. Balsam jest nieco drogi (w Rossmannie kosztuje ok. 25 zł), ale za to wystarcza na kilka miesięcy, do tego można go znaleźć w promocji.


4. Maski w płacie to kolejna przydatna w zimie rzecz. Jak wiadomo, skóra twarzy jest zawsze narażona na zimowe powietrze. Nie ważne czy na dworze jest lekki mrozek czy syberyjska zima, twarz musi być chociaż trochę odsłonięta, nie jest niczym ochraniana przed mrozem. Dlatego skóra robi się szybko szorstka, sucha i szara. Twój podkład podkreśla suche skórki? Najpewniej masz za mało nawilżoną skórę. W zimie stosuję oczywiście różne kremy, peelingi i olejki, ale maseczki są dodatkowym wspomagaczem. Staram się wybierać takie o właściwościach nawilżających i odżywczych, np. z ekstraktem z miodu albo aloesu.


5. Ostatni produkt z mojego zestawienia, oczywiście również nawilżający i ochronny, to masło do ciała Treaclemoon. Dzięki zawartości masła shea kosmetyk świetnie nawilża i natłuszcza skórę. Jest nieco ciężki, dlatego używam go w zimie. Masło wchłania się w miarę szybko, ale pozostawia bardzo delikatną tłustą warstwę (bez obaw, nie brudzi!). Dodatkowo plusem jest zapach, połączenie wanilii i budyniu. Jest to mój kolejny kosmetyk z tej firmy i jak zwykle jestem zadowolona. Minusem jest to, że produkty te nie są dostępne w Polsce - najlepiej kupić je w Niemczech, ewentualnie na Allegro.


Znacie kosmetyki z tego zestawienia? Może polecacie inne kosmetyki na zimę? Czekam na Wasze propozycje :)

Przypominam o rozdaniu! Do wygrania zestaw świątecznych kosmetyków Yves Rocher, maseczka Skin79 i kilka innych fajnych rzeczy, niedługo mija czas na zgłoszenie! Jeśli masz ochotę na dodatkowy prezent pod choinką, kliknij w link i weź udział :)
ROZDANIE!

21 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam kosmetyki Yope, może dlatego, że się na nich nie zawiodłam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie eos się w ogóle nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam pierwsze cztery i też używam. Mydło kuchenne z Yope sprawdza się genialnie, krem do rąk od nich dopiero zaczęłam stosować, eosa też używam, choć dla mnie on efektem nie wybija się za bardzo ponad zwykłe pomadki ochronne, no i maski w płachcie - wieczorem nałożyć i chwila relaksu gwarantowana :) Tylko masła nie znam, ja aktualnie używam balsam z Barnangen i jestem nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to nie znam Twojego balsamu, pierwsze słyszę - chętnie poczytam jakąś recenzję :)

      Usuń
  4. Muszę w końcu wypróbować ten słynny EOS i kosmetyki Yope!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten sam problem z dłońmi! Na pewno wypróbuje kosmetyki YOPE! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj zimą warto dbać o siebie mocniej :) Chciałabym te kosmetyki! YOPE zapowiada się super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zima jest fajnym czasem na regeneracje i większe zadbanie o siebie w każdy możliwy sposób :)

    Pozdrawiam,
    www.thousand-kilometers.blogspot.nl

    OdpowiedzUsuń
  8. W zime zawsze mam problem ze skora. Szczegolnie na dloniach. Koniecznie bede musiała poszukac tych produktow i, je wypróbować.

    Pozdrawiam
    rozendolly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. EOSa mam i stosuję, a mydełko i krem YOPE muszę w końcu wypróbować, bo tyle się nasłuchałam pozytywnych opinii, że chyba najwyższa pora :) pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!
    damskieopowiesci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kremu yope jeszcze nie miałam okazji stosować, ale mydełka bardzo lubię najbardziej przypadła mi do gustu wersja werbena :) Masło do ciała mnie zaciekawiło, szkoda, że nie jest dostępne w PL :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz poszukać na allegro albo w drogeriach sprzedających rzeczy z Niemiec ;)

      Usuń
    2. Będę szukać w wolnej chwili może na niego trafię :)

      Usuń
  11. Masełka do ust to u mnie must have jeszcze zimą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełka do ust też używam, ale trzeba je nakładać palcami a bardzo tego nie lubię :D

      Usuń
  12. Świetne kosmetyki. Ja na szczęście jeszcze przed zimą zaopatrzyłem się w kosmetyki na suchą skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle super kosmetyki pokazujesz *.*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kremik do rąk YOPE mam w zapasie :D

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger