Witajcie :)
Jak tam przygotowania do świąt? Ja na szczęście nie miałam zbyt wielu obowiązków, tylko (albo aż) ogarnąć prezenty, spakować się i jechać do domu. Bardzo się z tego cieszę, bo ostatnio widziałam się z całą rodziną na zeszłoroczne święta, takie uroki mieszkania na drugim końcu kraju :)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać zawartość najnowszego pudełka ambasadorki LPM. Poprzednio brałam udział w akcji z truskawkowym LPM, teraz dostałam dwa nowe dezodoranty i żele pod prysznic, o zapachu brzoskwini i kwiatu pomarańczy. Ta paczka również była dla mnie zaskoczeniem, nie wiedziałam że dostałam się do kampanii, po raz drugi uświadomił mnie kurier. Ale nie narzekam, bardzo lubię takie niespodzianki :)
Jak widać pudełko wygląda zupełnie tak samo jak w poprzedniej edycji, różni się tylko kolorem i oczywiście zawartością. W środku znalazłam przewodnik i list dla ambasadorki, niby są to zwykłe ulotki ale wyglądają bardzo ładnie i elegancko. Jak przeglądam tą książeczkę to od razu czuję słońce, w środku są piękne zdjęcia.
Jak już wspomniałam na początku, w paczce znalazłam dwa zestawy kosmetyków. Każdy zestaw zawiera dezodorant i żel pod prysznic, różnią się zapachem. Jeden zestaw podarowałam przyjaciółce, była z niego bardzo zadowolona. Obie stwierdziłyśmy, że LPM pachnie obłędnie.
Zestaw który został ze mną to ten o zapachu kwiatu pomarańczy. Jeśli liczycie na to, że pachnie on tak jak owoc to możecie być zaskoczeni, kwiat to zupełnie inny aromat. Miałam już kiedyś żel por prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy i byłam w nim zakochana, jednak LPM chyba wskoczy na jego miejsce. Zapach jest intensywny, bardzo świeży i orzeźwiający. Żel będzie idealny na siłownię, przyda mi się takie orzeźwienie po treningu. Jestem z niego bardzo zadowolona, pachnie cudownie.
Równie cudownie pachnie dezodorant, oba kosmetyki w połączeniu dają wielogodzinny aromat. Dezodorant spisuje się tak jak należy, odświeża i chroni przed niemiłym zapachem. Czuć go nawet przez kilka godzin, jak dla mnie super.
Zestaw który wybrała moja przyjaciółka jest o zapachu brzoskwini i nektarynki. Zapach jest słodki, ale nie mdły, raczej bardzo świeży. Mi kojarzył się z jakimś kisielem owocowym, zapach dzieciństwa :D Oba kosmetyki spisują się równie dobrze jak wersja z kwiatem pomarańczy, myślę, że przyjaciółka będzie z nich zadowolona.
Podsumowując, uważam że paczka jest na prawdę udana. Jedyne czego mi w niej brakuje to próbek, poprzednio dostałam ich całą górę i prawie wszystkie rozdałam, rozeszły się jak świeże bułeczki. Ale za to zamiast nich dostałam drugi zestaw dla koleżanki, więc nie jest źle, bo paczka uszczęśliwiła aż dwie osoby. Wielki plus dla firmy za to, że przeprowadziła akcję w tak fajny sposób :) Kosmetyki LPM kupicie w wielu drogeriach i marketach, możecie ich szukać chociażby w Rossmannie albo Super Pharm. Nie są drogie, za to każdy amator orzeźwiających zapachów na pewno je pokocha :)
Znacie kosmetyki LPM? Lubicie je? Powiedzcie proszę co o nich sądzicie, czekam na Wasze opinie :)
Też dostałam taką paczkę, z tą tylko różnicą, że u mnie pozostała wersja brzoskwinia i nektarynka, która pachnie bardzo owocowo :) Choć rzeczywiście, próbki by się przydały, moi znajomi, jak tylko się dowiedzieli o kolejnej kampanii, to pytali, czy znów dostaną próbeczkę do testów :)
OdpowiedzUsuńteż mam brzoskwinię i nektarynkę :D
UsuńTeż dostałam się do kampanii, ale ostatnio mam takie urwanie głowy, że paczka leży i czeka aż się za nią zabiorę - pewnie dopiero po świętach... z przyjemnością więc przeczytałam Twoją "relację" :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam że moja poleży do świąt, ale zdążyłam to ogarnąć przed wyjazdem :D ale mam jeszcze dwie paczki które chciałam tutaj pokazać i niestety one już muszą czekać :(
UsuńTen żel mnie uczulił! Niestety. Chociaż bardzo ładnie pachnie. Szkoda że lpm nie ma pianek do kąpieli. Lubię tą formę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cię uczulił, bo pachnie cudnie :( a pianki też uwielbiam, szkoda że jest ich tak mało na rynku :)
UsuńMiałam kiedyś ich produkty i sprawdzały mi się na prawdę rewelacyjnie !
OdpowiedzUsuńMój blog
super <3
UsuńPudełko super wyglada ^^ nigdy nie używałam tych produktów
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować :)
UsuńTyle razy widziałam produkty tej firmy w sklepach, ale nigdy jakoś nie zdecydowałam się na zakup. Chyba pora to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ;D
UsuńGratulacje testów :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki LPM i regularnie sięgam po ich żele pod prysznic. Z przyjemnością wypróbuję również nowe dezodoranty!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są też dezodoranty do kompletu zapachowego z żelami;)
OdpowiedzUsuńFajna paczuszka. Nie miałam jeszcze żadnego produktu z tej marki, ale żele pod prysznic bardzo interesują mnie.
OdpowiedzUsuńCałkiem lubię ich żele, ale najlepszy jest olejek pod prysznic z orzechami laskowymi. Cudo!
OdpowiedzUsuńFajnie jest dostawać takie skarby :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.thousand-kilometers.blogspot.nl
Trafiłam kiedyś na miniaturki żeli z LPM w jakimś miesięczniku i faktycznie pachną obłędnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich żele pod prysznic!:)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń