niedziela, 22 października 2017

Skin79 hot pink bb cream

Witajcie :)
Jakoś rok temu, kiedy zaczęłam się interesować koreańską pielęgnacją, zachciałam kupić krem BB. Naczytałam się wielu pozytywnych recenzji, wypróbowałam kilka próbek i w końcu wybór padł na różowy krem Skin79. Trochę się obawiałam jak będzie działać ten kosmetyk, wcześniej miałam krem BB Under 20 i był on po prostu beznadziejny. Na szczęście Skin79 okazał się strzałem w dziesiątkę!


Skin79 Hot Pink to mój pierwszy koreański krem BB. Kupiłam go na Ebayu, więcej na temat zakupów możecie przeczytać tutaj: KLIK. Na tą wersję zdecydowałam się głównie przez to, że ma filtr SPF30. Według producenta krem przeznaczony jest dla cery poszarzałej i przebarwionej, działa wybielająco i przeciwzmarszczkowo.


Tubka którą kupiłam zawiera 40 g kosmetyku, używam go od 10 miesięcy i jeszcze trochę go zostało, myślę że na święta kupię sobie drugie opakowanie. Tubka jest wygodna w użyciu, łatwo wyciska się z niej produkt i myślę, że będę mogła go wycisnąć do ostatniej kropelki. Krem występuje też w opakowaniu z pompką. Podoba mi się to, że tubka się nie niszczy - po prawie roku wygląda jak nowa, fajnie bo nie lubię zużytych i zniszczonych opakowań.
Krem ma kolor szaro-beżowy, jest bardzo gęsty. Na początku przeraził mnie ten kolor, po wyciśnięciu kosmetyku na palec stwierdziłam, że chyba zwariowali, przecież taki szary krem nikomu nie będzie pasować... na szczęście firma wiedziała co robi, bo krem wygląda na twarzy bardzo dobrze. Mam jasną, suchą skórę, rozszerzone pory i różne przebarwienia. W kremie przede wszystkim podoba mi się jego krycie, cieniutka warstwa przykrywa wszelkie przebarwienia. Krem nie ściera się w ciągu dnia ani nie ciemnieje. Cały czas wygląda bardzo jednolicie, wtapia się w skórę. Nie widać go praktycznie na twarzy, efekt wygląda naturalnie, tak jakbyśmy nie miały makijażu.


lewa strona: bez makijażu, prawa strona: z kremem BB

Jeśli chodzi o dodatkowe działanie ciężko mi coś na ten temat powiedzieć. Krem na pewno ma filtr UV, nie ma potrzeby stosowania pod niego kremu z filtrem, to jest duży plus. Nie wiem czy rozświetla skórę, ciężko mi to ocenić - stosuje go od dawna, nie widzę żadnych spektakularnych efektów ale też nie spodziewałam sie po kremie cudów. Zaletą jest to, że krem nie zapycha porów, po umyciu twarzy olejkiem albo płynem micelarnym nie ma po nim żadnego śladu na twarzy.
Podsumowując, według mnie krem jest świetny i na pewno kupię go ponownie. Jest to jeden z lepszych kosmetyków jakie kiedykolwiek miałam, polecam każdemu :)

Znacie ten krem, lubicie? A może stosujecie jakiś inny krem BB? Czekam na Wasze komentarze :) 

8 komentarzy:

  1. Ja używam Vip gold i sprawdza się rewelacyjnie. Różowego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szatę graficzną znam, ale nie stosowałam. Co do kremów BB, wciąż trafiam na takie, które mnie do siebie nie przekonują, więc wciąż głównie używam podkładu i szukam idealnego BB dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi dobrze służył bardzo krótko. Generalnie jest dla mnie za tłusty i świecę się po nim jak wysmarowana olejem. Nie mniej jednak to jedyny krem BB, który idealnie wpasował się kolorystycznie w odcień mojej skóry. Niestety odcień BB Pink został zmieniony na jaśniejszy, więc pewnie nowa wersja nie będzie już dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś koreański krem BB ale niestety był za ciężki i za jasny :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogólnie jest fajny, ale mam wrażenie, że jak na krem bb to dość ciężki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie, jest ciężki, trochę się bałam że będzie zapychać ale póki co nie widzę żeby mi szkodził w jakikolwiek sposób :)

      Usuń
  6. Uwielbiam ten krem BB i w końcu będę musiała sobie kupić dużą tubę. Na razie zamierzam pozużywać te produkty, które mam, ale on na pewno się u mnie znajdzie. Świetny krem BB :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od kilku dobrych miesięcy, o ile nie lat mam ochotę go wypróbować ale ciągle nie zebrałam się do kupna, chyba w końcu czas to zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger