wtorek, 5 września 2017

Tangle Angel - anielska szczotka do włosów

Moja wygrana w konkursie Dresscloud i Inspiroshop - cudowna szczotka Tangle Angel :). Szczotka już od dłuższego czasu bardzo mi się podobała, ale jakoś nie mogłam się zebrać do jej zakupu. W końcu dzięki Dresscloud mój problem został rozwiązany. Szczotka jest po prostu przepiękna, nie mogę się na nią napatrzeć - ciągle leży koło mnie, dzisiaj czesałam włosy wyjątkowo często.

Szczotka zastąpi mojego wysłużonego Tangle Teezera - miałam go już od jakiś 5 lat, gdyby nie to że od suchego szamponu jest już tak zabrudzony że nie mogę go doczyścić to na pewno bym go jeszcze używała (serio, 5 lat codziennego używania i noszenia w torebce i wygląda prawie idealnie :D ). Trochę się bałam że nie przywyknę do rączki, ale jest wręcz przeciwnie - teraz jak biorę zwykłego TT to czegoś mi brakuje. Szczotka jest bardzo wygodna w użyciu, nie przypuszczałam że będzie mi się nią tak dobrze czesać włosy. Jak widać na zdjęciu ząbki są wyprofilowane, co dodatkowo ułatwia czesanie - gdyby nie to to szczotka byłaby chyba bezużyteczna. Tangle Angel wypróbowałam już i na włosach suchych i mokrych, radzi sobie bardzo dobrze w obu przypadkach. Nie ciągnie, nie szarpie i nie wyrywa , a moje włosy są trudne - długie, gęste, suche i splątane. Jedynym minusem jaki do tej pory zauważyłam jest długość "włosów" szczotki - są one dłuższe niż w TT, dodatkowo szczotka jest wklęsła, więc czyszczenie będzie mocno utrudnione, już po pierwszym dniu miałam problem z wyciągnięciem  włosów ze szczotki :(. Ale może jakoś uda mi się rozwiązać ten problem.

Podsumowując, ze szczotki jestem bardzo zadowolona. Jest ładna, dobrze leży w ręce, z łatwością rozczesuje włosy. Śmiało mogę ją polecić. Z tej serii dostępne są też inne kolory i wielkości (to jest duża szczotka, do wyboru są jeszcze malutkie wersje torebkowe, jest nawet wersja dla zwierzaka :) ).




5 komentarzy:

  1. Mam ją i uwielbiam ❤. Nie zamienię na żadną inną.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam tę szczotkę, ale jakoś nie umiem się przestawić z Tangle Teezer na nią, mimo wielu jej zalet. możliwe, że gdy w końcu mój TT ulegnie zniszczeniu (a jest tego bliski), będę miała 'okazję', by naprawdę ją przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w moim ulubionym kolorze zlota i jest moim obowiazkowym gadzetem w dbaniu o czupryne :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Na mnie TT nie zrobil dobrego wrazenia. Wyrywa wlosy i nigdy nie moze ich rozczesac :). Ta szczotka jest naprawde sliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałaś oryginalną TT? Moich włosów nigdy nie wyrywała, wręcz przeciwnie - zwykłe szczotki je szarpały, TT ładnie rozczesywało, ale to pewnie zależy od rodzaju włosów :)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Copyright © 2016 Jednafiga Blog , Blogger