W dzisiejszym poście przedstawiam Wam moje top 5 kosmetyków z października. W zeszłym miesiącu nie przybyło mi za wiele nowości, ale mimo to odkryłam kilka świetnych perełek. Zapraszam do lektury :)
2. Isana, żel pod prysznic o zapachu karmelizowanej śliwki. Musze przyznać, że żel pachnie po prostu obłędnie, mocno śliwkowo. Zapach jest w sam raz na jesień, zarówno opakowanie jak i zapach kojarzą mi się z tą porą roku . Jeden z lepszych żeli Isana jakie miałam.
3. Lip Lava, pomadka do ust od Makeup Revolution. Pomadka ma bardzo ładny kolor, taki ciemny róż. Ma zapach czekolady, za co wielki plus. Świetnie się ją nakłada, ma wygodny aplikator. Trwałość jest taka sobie, bez jedzenia trzyma się długo, ale po posiłku praktycznie nic z niej nie zostaje.
4. Lovely Celeb, eyeliner + kredka. Zestaw kupiłam w rossmanie i od razu go polubiłam . W jego skład wchodzą eyeliner w żelu, pędzelek oraz kredka. Eyeliner jest miękki, łatwo się go nakłada. Ma kolor głębokiej czerni. Pędzelek który dołączony był do zestawu jest bardzo wygodny w użyciu, włosie jest miękkie i delikatne. Zdecydowanie polecam.
5. Maseczka w płacie w kształcie tygryska, firmy SOC, w końcu ją wypróbowałam - chociaż muszę przyznać, że szkoda było ją ruszać, takie miała ładne opakowanie. Maseczka była porządnie nasączona esencją, co jest oczywiście wielką zaletą. Esencja szybko się wchłonęła i porządnie nawilżyła skórę. Minusem był niestety sam płat, pierwszy raz spotkałam się z tak twardym i niedopasowanym płatem. Ale mimo to maseczka spisała się bardzo dobrze.
Macie jakieś fajne odkrycia kosmetyczne z poprzedniego miesiąca? Dajcie znać w komentarzach :)
Jak tak myślę teraz, to chyba niczego w październiku nie odkryłam. Tak samo, jak niczego z Twojej powyższej listy nie miałam.
OdpowiedzUsuńO tak! Ten nowy zapach isany jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z powyższych kosmetyków nie miałam :D zainteresowały mnie wszystkie oprócz eyelinera w żelu ponieważ mam już swój z Maybelline :) :) i jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńNigdy mi się nie sprawdziły chusteczki do demakijażu, za to żele Isana bardzo lubię. Ja w tym miesiącu bardzo polubiłam tonik z Evree w sprayu :) pozdrawiam TinaHa
OdpowiedzUsuńJa w październiku odkryłam moc ELDW i jestem zachwycona tym podkładem :D
OdpowiedzUsuńChusteczki Balea wyglądają intrygującą :D Pierwszy raz w sumie je widzę. Dużo dobrego słyszałam o tym zapachu żelu isana - jestem ciekawa jak u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńKarmelizowana śliwka brzmi bardzo intrygująco.
OdpowiedzUsuńJa pokochałam ten eyeliner od lovely. Bardzo fajny podukt!:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor pomadki i ciekawa jestem zapachu karmelizowanych śliwek ;>
OdpowiedzUsuńroksanary.com
Kurcze, misze koniecznie powąchać ten żel pod prysznic :D
OdpowiedzUsuń